W związku z nagannymi incydentami wylewania przez niektórych nieuczciwych przedsiębiorców – odbiorców nieczystości płynnych z naszych szamb w nielegalne miejsca, wójt zaproponował, na koszt właścicieli firm, wyposażyć każdy pojazd w specjalny system GPS. System ten przez cały czas miał rejestrować trasę przejazdu „szambiarek”. Dane tak zebrane miały być systematycznie przekazywane do gminy celem ich kontroli i weryfikacji. Wyznaczony urzędnik, siedzący wygodnie przy biurku, miał monitorować każdy ruch pojazdów. Wszystko oczywiście na koszt przedsiębiorców.
Aby zyskać aprobatę środowiska zainteresowanych przedsiębiorców, wójt zorganizował specjalne spotkanie, w czasie którego przedstawił sposób finansowania zakupu urządzeń GPS oraz wielkość miesięcznego abonamentu. Niestety w tym przypadku, jak wcześniej napisałem, zaproponował należy rozumieć jako narzucił. Wójt nie spróbował rozwiązać problemu nielegalnego wylewania nieczystości angażując swoich urzędników i odpowiednich służb opłacanych przez podatników. Od początku narzucona została retoryka zastraszania – kto się nie zgadza ten nie otrzyma koncesji. Jaki wybór mieli przedsiębiorcy? W obawie przed utratą pracy żaden z nich oczywiście nie odważył się sprzeciwić. Brak sprzeciwu został przez wójta zinterpretowany jako pełna akceptacja. Nie zadano sobie trudu przeprowadzenia anonimowej ankiety, nawet nie przeprowadzono głosowania – kto jest za, a kto przeciw?
Podczas majowej sesji (28.05.2015 r.), radni zatem głosowali projekt zmian do już obowiązującej uchwały w sprawie warunków jakie powinien spełniać przedsiębiorca w celu utrzymania koncesji na wywóz nieczystości płynnych na terenie naszej gminy. W uzasadnieniu do projekt uchwały czytamy, że warunki przedstawione przez wójta zyskały rzekomo „akceptację środowiska przedsiębiorców”. Zgoła odmiennie to samo spotkanie ocenili przedsiębiorcy. Już po sesji portal Gmina Razem w tej sprawie otrzymał między innymi taki list:
„W imieniu przedsiębiorców chciałem Wam Gmina Razem bardzo podziękować za to ze nam pomagacie. Sami nie możemy nic zrobić. Wójt zorganizował spotkanie, ale wiadomo było, że nikt nie może podskoczyć, bo byłoby po koncesji. Widać, ze nie poszliście na Radnych po dietki. Trzymamy za Was kciuki. Dużo ludzi w Gminie Wam kibicuje, ale boi się do tego przyznać. Sami wiecie, jak to jest” (pisownia oryginalna)
Na szczęście, radni z klubu Gmina Razem oraz Inicjatywy Mieszkańców z os. Grzybowego nie dali się zwieść i z rozsądkiem oraz trzeźwością umysłu zagłosowali na NIE. Zaproponowali wójtowi, żeby zamiast stosować zasadę odpowiedzialności zbiorowej uaktywnił swoje służby porządkowe celem wyeliminowania tych nagannych przypadków, bez konieczności obciążania drobnych przedsiębiorców sporymi kosztami. Szanować powinno się bowiem każde miejsce pracy, zwłaszcza te w małych rodzinnych firmach.
Tak na marginesie, kilka miesięcy temu złapano na gorącym uczynku jednego z przedsiębiorców na nielegalnym wylewaniu nieczystości płynnych. Ukarany on został mandatem w wysokości 500 zł. Koncesji nie stracił i nadal prowadzi działalność. Wniosek z tego, że jak się chce, to można złapać sprawcę na gorącym uczynku – nawet bez GPS-a.