Cztery lata temu, w trakcie kampanii wyborczej w 2014 roku Wójt Grzegorz Wojtera obiecał, że gdy zostanie wybrany na kolejną kadencję, to wprowadzi na terenie Suchego Lasu zmiany organizacji ruchu, które wpłyną na uspokojenie i ograniczenie ruchu samochodowego. Niestety, mimo upływu czerech lat nic w tej kwestii dla mieszkańców Suchego Lasu i Osiedla Grzybowego się nie zmieniło. Dlaczego cztery lata to dla wójta za mało czasu?
Na to pytanie odpowiada Przewodnicząca Zarządu Osiedla Suchy Las Wschód Anna Ankiewicz, która poinformowała mieszkańców w Gazecie Sucholeskiej (nr 05/2018, str.13), że JEDEN z mieszkańców osiedla swoimi protestami BLOKUJE wprowadzenie przez wójta nowego projektu organizacji ruchu na osiedlu Suchy Las Wschód. Kto jest blokującym?
… może sam wójt?
Dlaczego? Dlatego, że wójt wbrew woli mieszkańców oraz opini Zarządu Osiedla, forsuje „zamknięcie” ulicy Rumiankowej. Zgodnie z wolą mieszkańców i opinią Zarządu Osiedla Suchy Las Wschód ulica Rumiankowa miała pozostać otwarta. Niestety, wójt kontestuje zarówno wolę mieszkańców jak i Zarządu Osiedla i pismem z dnia 03.04.2017 (nr sprawy: RK.7021.1.49.2017) do Przewodniczącej Osiedla zwraca się z prośbą o „pilne przekazanie decyzji Zarządu Osiedla jednoznacznie określającej, czy ma być wprowadzony „zakaz wjazdu” czy nie.
Wynikałoby z tego, że to sam wójt blokuje wprowadzenie zmiany organizacji ruchu, ale przecież wójt nie jest mieszkańcem osiedla Suchy Las Wschód (a nawet Gminy Suchy Las), czyli to nie on.
… może przewodnicząca?
Może to przewodnicząca jest hamulcową zmian komunikacyjnych na osiedlu? Dlaczego? Jest mieszkanką Osiedla – to fakt, sprzyja wójtowi – to też fakt, poza tym sprzyja swojemu koledze z Fundacji Nowoczesna Gmina, który przypadkowo mieszka przy ulicy Rumiankowej i który również, jak wójt jest za zamknięciem ulicy Rumiankowej. Z jednej strony obiecała, patrząc w oczy mieszkańcom, że ul. Rumiankowa nie będzie zamknięta, z drugiej strony jest przecież interes kolegi z politycznej drużyny wójta. No ale przecież przewodnicząca nie jest mieszkańcem a mieszkanką, czyli to też nie ona.
… może ktoś inny?
Kto jeszcze może blokować wójta? Kto jest tym tajemniczym mieszkańcem, który sam protestuje przeciwko wprowadzeniu zmian organizacji ruchu? Może to ja? Jestem przecież mieszkańcem Osiedla Suchy Las Wschód i protestuję przeciwko zamknięciu ulicy Rumiankowej, której budowa została sfinansowana z budżetu gminy, po to by służyć wszystkim mieszkańcom, a nie tylko wybranym.
Jako członek Stowarzyszenia Gmina Razem, którego motto brzmi: „Mówimy jak jest” nie ukrywam, że otwarcie protestuję przeciwko zamknięciu ul. Rumiankowej. Jednakże nie jestem sam, oprócz mnie pod wnioskiem przeciwko zamknięciu ul. Rumiankowej podpisało się 203 mieszkańców ulic: W. Bogusławskiego, Chabrowej, Jaśminowej, Kasztanowej, Krętej, Księżycowej, Kubackiego, Makowej, Strażackiej, Krańcowej, Gajowej, Łąkowej, Krótkiej.
Co zrobić z tym impasem?
Proponowana zmiana „zakazu wjazdu” od ul. W. Bogusławskiego w ul. Rumiankową, była już konsultowana i NIE UZYSKAŁA AKCEPTACJI Zarządu Osiedla w wyniku czego przedstawiony przez Gminę projekt zmiany organizacji ruchu NIE OBEJMOWAŁ zamknięcia wjazdu w ul. Rumiankową z ul. W. Bogusławskiego, czyli uwzględniał wolę mieszkańców.
Jak wybrnąć z tej nieciekawej dla Przewodniczącej sytuacji?. W sukurs przewodniczącej spieszy wójt i ponownie pyta przewodniczącą „zamykamy czy nie”? (pismo wójta do Zarządu Osiedla Suchy Las Wschód nr. sprawy: RK.7021.1.49.2017). Odpowiedź przewodniczącej była jasna – ZAMYKAMY.
Wynika z tego, że pani przewodnicząca Ankiewicz manipuluje informacją i wprowadza celowo mieszkańców w błąd przekazując nieprawdziwą informację.
Gdyby nie próby manipulacji wójta Grzegorza Wojtery i przewodniczącej Anny Ankiewicz, koncepcja uspokojenia ruchu na Osiedlu Suchy Las Wschód byłyby już dawno faktem. Reasumując, wójt z przewodniczącą w interesie kolegi „rozgrywają” mieszkańców. Najpierw obiecanki-cacanki – będzie tak jak chcecie, a potem i tak zrobimy co my chcemy. W końcu to MY mamy władzę. Taką politykę wójt uprawia od wielu lat. Obiecuje i nie dotrzymuje słowa realizując to, co jest rzekomo dla mieszkańców „najlepsze”.