Pan dr inż. Jan Kucharski – ceniony przedsiębiorca dzieli się z czytelnikami swoimi refleksjami nt. spotkania z kandydatami do Rady Gminy Suchy Las w Biedrusku.
Spotkanie z mieszkańcami Biedruska panów: Matysiaka i Łukszo rozpoczęło się punktualnie o godz. 18.00. Kandydaci, po powitaniu przedstawili swoje programy. Program był co prawda skromny, ale czegóż można wymagać od kandydatów. Widać jednak, że nowi kandydaci w życiu społecznym Biedruska działają, a nawet mają spore osiągnięcia. Podkreślić należy deklaracje szerokiej współpracy ze społecznością lokalną. Po tym wstępie, rozpoczęła się dyskusja, w której byłe radne miały najwięcej do powiedzenia, pani Wilkowa „wszystko wiedziała”, zawsze miała rację i chciała wszystkich zakrzyczeć. Przyprowadziła ze sobą panią red. Łęcką, która mimo zwróconej uwagi nagrywała całe spotkanie. Należy sądzić, że zbierała informacje dla opozycji.
Z wystąpień widać było, że „chochoł” minionej epoki cały czas krąży nad Paniami. Z wykładu, z zakresu podstaw ekonomii, jaki wygłosiła pani Wilkowa, w oparciu o … czteroletnie działanie w komisji budżetowej (ekonomii mogę się domyśleć socjalistycznej, gdzie rozum, czy prawa naturalne nie liczyły się, lecz cel klasowy uświęcał środki), dowiedzieliśmy się, że wszystkiemu są winni deweloperzy i prywaciarze, bo oni budują domy, bloki, mieszkania, szkoły i przedszkola. Dają ludziom miejsca pracy i budują nawet zakłady pracy. Nie realizują jednak wytyczonej linii partii, bo są ludźmi wolnymi, odpowiedzialnymi i największymi patriotami. Nikt z obecnych nie potwierdził, aby te Panie komukolwiek coś pomogły, coś zrobiły dla dobra miejscowej społeczności poza skłóceniem.
Panie zapomniały też o tak ważnych rocznicach jak: 11 listopada, 17 września, 1 września, czy 3 maja itp. Obie Panie trzęsły Biedruskiem, ale też Gminą, bo były w Komisji Rewizyjnej, Komisji Kultury i Sportu, Komisji Ochrony Środowiska, Komisji Finansów, Komisji Budżetowej, Komisji Rozwoju Gospodarczego – czytaj zacofania itd. Według mojej wiedzy, na świecie nie ma takiego komputera, co by to wszystko opanował. Po co więc cała Rada Gminy, skoro te Panie były wszędzie i za wszystkich. Pomyślmy sobie, ile to kosztowało Gminę (czytaj nas), gdy za posiedzenie komisji bierze się 300 zł. Przy takich radnych i takiej Radzie, to pomimo, że „psy” czyt. obywatele będą szczekały, to karawana pojedzie dalej. Nic zatem dziwnego, że nawet gdyby Wójt stawał na głowie niewiele zdziała.
Z wielką uwagą starałem się też doszukać myśli, jak należy sprawy widzieć i w jakim kierunku iść. Za chwilę będzie to przecież miasto, czy miasteczko – Biedrusko, gdzie będzie rynek – ratusz, kościół, lokale itd. Musimy zatem pamiętać, że to co robimy dziś, musi być wykorzystane jutro. Ale to muszą robić mądrzy ludzie, coś przewidujący, mający wiedzę, doświadczenie i tacy, co już coś zrobili. Powinni też być uczciwi i mieć swój honor.
dr inż. Kucharski Jan