W marcowej Gazecie Sucholeskiej nr 03 (136) mogliśmy przeczytać tekst pani Barbary Stachowiak pod tytułem „Co oznacza bycie wśród najzamożniejszych?”. Autorka opisuje duże dochody gminy oraz wysokie miejsce w rankingu. Stwierdza też, że jest to powód do zadowolenia i że dzięki temu gmina ma większe możliwości realizacyjne. Zarówno tytuł jak i treść tej publikacji w sposób dość jednoznaczny opisują Suchy Las jako gminę „mlekiem i miodem płynącą”.
Problem w tym, że tak nie jest!
Wystarczy obok rankingu gmin o wysokich dochodach pokazać ranking gmin o najwyższym zadłużeni w kraju. Zapewniam Państwa, że bardzo szybko, już na górze listy, znajdziecie tam naszą piękną gminę! Suchy Las jest bowiem jedną z najbardziej zadłużonych gmin wiejskich w Polsce!
11 maja 2014 r. skierowałem do pani redaktor Barbary Stachowiak maila w tej sprawie o następującej treści:
„Stowarzyszenie zapoznało się wnikliwie z marcowym numerem Gazety Sucholeskiej
i naszła nas konstatacja, którą chcielibyśmy podzielić się z mieszkańcami. Proszę więc
o publikację niniejszego tekstu (załącznik – pismo do Gazety Sucholeskiej) w całości (może być bez grafik). Publikację fragmentów dopuszczam jedynie za zgodą autora. Nie ukrywam, że brak publikacji potraktujemy jako cenzurę. W końcu jesteście Państwo gazetą publiczną, wydawaną za pieniądze publiczne, a głosy krytyki stanowią podstawę normalnego, demokratycznego dyskursu. Proszę potraktować ten tekst nie jako krytykę władz gminy, lecz jako krytykę metod, a metody – jak wiadomo – zawsze można zmienić, na co bardzo liczymy.
Z poważaniem,
Michał Dziedzic”
W piątek 23 maja 2014 otrzymałem od pani Redaktor następującą odpowiedź:
„Dzień dobry,
Dziękuję za przesłanie Pana wypowiedzi, dotyczącej stanu finansowego gminy Suchy Las.
Uprzejmie informuję, że materiał nie został zakwalifikowany do publikacji, ponieważ:
– Gazeta Sucholeska nie jest forum dyskusyjnym, a pismem – biuletynem mieszkańców o charakterze informacyjnym,
– zawarte w Pańskim materiale informacje nie są obiektywne, a ich publikacja mogłaby wprowadzić Czytelników w błąd,
– przesłany przez Pana tekst nie odnosi się do artykułu, o którym Pan wspomina.
Zamysłem autora artykułu było przedstawienie celu, w jakim zestawienie opracowuje Ministerstwo Finansów, a nie pokazanie szeroko pojętej sytuacji ekonomicznej Gminy.
Z poważaniem
W imieniu Zespołu Redakcyjnego
Barbara Stachowiak
Redaktor naczelna„
Słowem komentarza:
idea naszego artykułu była prosta. Chcieliśmy odnieść się do propagandy sukcesu. Sądziliśmy, że gazeta publiczna, która finansowana jest z naszych podatków pozwoli nam, mieszkańcom, przedstawić zdanie odmienne. Nie miał to być atak czy pieniactwo. Chcieliśmy po prostu wskazać, że widzimy problem w tym, jak zarządza się pieniędzmi w gminie Suchy Las.
Faktycznie, wypowiedz Stowarzyszenia nie jest pozytywną oceną stanu finansów gminy, ale trudno tu o pozytywy, co zresztą nakreśliliśmy w artykule.
Tak niedawno gmina świętowała 25 lat wolności. Wiele usłyszeliśmy o zmianach na lepsze. O wolności słowa, prawie do konstruktywnej krytyki, o doniosłej roli opozycji w demokratycznym państwie. Dziś wójt i radni chyba boją się efektów tej wolności – jedyne papierowe, publiczne medium w gminie odmawia zamieszczenia pierwszego od dawna tekstu krytykującego poczynania władz. Z jednej strony gazeta nie jest forum dyskusyjnym, a jednak jeśli ktoś ma zdanie pozytywne o władzach gminy, to znajdzie się na łamach Gazety Sucholeskiej. Krytyki natomiast nie było chyba w tej gazecie nigdy.
Czy można nazwać biuletynem informacyjnym coś, w czym w każdym numerze oglądamy twarz wójta i czytamy o licznych „sukcesach”? Jeśli zamieszcza się wywiad wójta często tuż przed wyborami (!!!), to nie mamy do czynienia z informatorem, ale z pismem politycznym. Jeśli mamy liczne wypowiedzi radnych, a także reklamy, to jest to gazeta o charakterze ogólnogminnym, a nie tylko informacyjnym, a jako taka nie powinna stronić od tematów trudnych.
Zastanawia też zarzut pani redaktor, że informacje nie są obiektywne i mogą wprowadzić w błąd.
To wydźwięk komentowanego artykułu wprowadza w błąd. Gazeta sugeruje bowiem, że jesteśmy bogaci, bo mamy wysokie dochody. Nie wspomina, jak wysokie mamy wydatki i jak wielu z nich można było uniknąć. Za obiekty przy Obornickiej się przepłaca, a nieco dalej w głąb gminy ludzie nie mają kanalizacji albo przez wadliwie wykonaną infrastrukturę woda zalewa im piwnice.
Tekst z Gazety Sucholeskiej jest pochwałą finansów gminy, a przez to pochwałą władz gminy. Nigdzie nie wskazuje się celu tekstu bezpośrednio. Z którego zdania wynika, że chodziło o pokazanie opracowania Ministerstwa Finansów? A jeśli faktycznie tak było, to czekamy na tą szeroko pojętą sytuację ekonomiczną Gminy. Chętnie przeczytamy, dlaczego nowa szkoła kosztować będzie ok. 25 milionów zł, choć jeszcze dwa lata temu przewidywano koszt rzędu 7-8 milionów zł.
Z naszej strony zobowiązujemy się wobec Państwa – naszych mieszkańców, że przygotujemy kompleksową ocenę stanu finansów w gminie. Wiele faktów będzie dla Państwa szokujących…