W ramach oceny sprawozdania z wykonania budżetu za 2017 rok, Komisja Rewizyjna zwróciła Radzie Gminy uwagę na sprawę zakupu w 2017 r. ciężkiego samochodu pożarniczego GCBA Mercedes Axor od firmy Bonex dla OSP Suchy Las, za kwotę 425.000zł. Pojazd nabyto bez właściwego certyfikatu, co skutkowało niemożnością wykorzystania go w akcjach gaśniczych w 2017 r. Samochód ten nie posiada homologacji do dnia dzisiejszego, a sprawą zainteresowały się regionalne media. Auto za prawie 0,5 mln zł wprawdzie nie uczestniczyło w akcjach gaśniczych, ale za to mogło uczestniczyć w defiladach sucholeskiej OSP.
Wójtowi zaś w mediach społecznościowych proponowano wykorzystanie odrestaurowanej stuletniej konnej sikawki firmy Gustaw Ewald-Gustrin, której dzięki inicjatywie Alana Tasarza, wsparciu finansowym mieszkańców Suchego Lasu i niemałym wysiłkiem druhów udało się przywrócić dawny blask. Grzegorz Wojtera ponoć nie wyklucza takiego rozwiązania, a druhowie już szkolą się na nowym sprzęcie.
Sprawa jest jednak poważna. Sytuacja z samochodem wpłynęła na to, że OSP w Suchym Lesie nie jest już w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym. Nie oznacza to wprawdzie zakończenia działalności, ale z pewnością mniej wyjazdów ratujących nasze życie i dobytek.
Pocieszające w całej tej sytuacji jest to, że wójt w ramach swoich kompetencji podjął decyzję o wykorzystaniu zakupionego samochodu do akcji na terenie gminy. Lepszy rydz, niż nic!