Rozpoczęły się wakacje. Nic w tym dziwnego, że młodzi ludzie w tym czasie często wracają do swoich domów nieco później. Jeśli mieszkają w naszej gminie, to mają niestety problem, ponieważ komunikacja funkcjonuje tylko do 23.00. Wracają zatem pieszo lub taksówkami, ale koszt przejazdu taksówką jest wysoki i tylko nielicznych na to stać. Podobny problem mają mieszkańcy, którzy muszą pozostać dłużej w Poznaniu z powodu pracy zawodowej, wizyty u znajomych, spotkania rodzinnego itp.
Problem braku nocnych połączeń z Poznaniem podnoszony jest od dawna nie tylko przez młodzież, ale również przez zatroskanych o ich bezpieczeństwo rodziców. Mam wrażenie, że sprawa ta nie jest dostrzegana przez gminne władze. Zwróciłem się zatem 9 maja br. w tej sprawie z interpelacją do wójta następującej treści:
Szanowny Panie Wójcie,
wielu mieszkańców zwraca się do mnie w sprawie uruchomienia kursów nocnych z Poznania do miejscowości leżących na terenie naszej Gminy. Mam wrażenie, że problem ten narasta. Szczególnie wyraźnie podnoszony jest przez młodych mieszkańców miejscowości ościennych. Proszę zatem o odpowiedź, czy w najbliższym czasie planuje się podjęcie decyzji o uruchomieniu takich linii. Bardzo proszę o odpowiedź pisemną.
Po dwóch tygodniach otrzymałem odpowiedź podpisaną przez zastępcę wójta Marcina Bulińskiego o następującej treści:
Odpowiadając na Pana interpelację z 9 maja br., uprzejmie informuję, że Gmina, w najbliższym czasie, nie planuje nocnych kursów autobusów. Jak pokazuje doświadczenie sprzed kilku lat, kiedy kursy nocne były prowadzone przez Gminę, frekwencja była minimalna (kilku pasażerów). Uruchomienie nocnych połączeń wiązałoby się ze zwiększeniem dotacji Gminy na rzecz Zarządu Transportu Miejskiego. Drugim argumentem przeciw jest bezpieczeństwo kierowców i pojazdów. W czasie nocnych kursów niejednokrotnie dochodziło do sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa kierowców ze strony nietrzeźwych pasażerów także do zniszczeń wyposażenia pojazdów. W naszej opinii kursy z Poznania ok. godziny 23.00 zapewniają mieszkańcom możliwość powrotów do domów nawet po późno kończących zajęciach szkolnych, akademickich czy po pracy.
Jest dla mnie oczywiste, że komunikacja kosztuje. Należy zatem planować działania w sposób przemyślany, racjonalny i dostosowany do specyfiki danej gminy. Myślę, że obsługa nocnej linii przez 9-16 osobowy bus , który wyjeżdżałby z Poznania np. ok. północy oraz o 1.30, rozwiązałby w znacznym stopniu problem bezpiecznego powrotu ludzi do swoich domów. Takie projekty funkcjonują pewnie w wielu polskich, mniej zamożnych gminach.
Innym problemem jest kwestia bezpieczeństwa kierowców oraz dewastacji taboru. Ten problem powinien być rozwiązany przez odpowiednie służby, np. policję. Sposób myślenia zaprezentowany w odpowiedzi na interpelację jest, w moim przekonaniu, niezrozumiały. Idąc tym tokiem rozumowania, równie dobrze można byłoby zrezygnować z kursów dziennych podczas deszczu – jest również niebezpiecznie. Straż pożarna nie powinna wyjeżdżać do pożarów (zagrożenie dla strażaków ogromne), a Straż Gminna nie powinna wyłapywać agresywnych, bezpańskich psów (nie ma żadnej gwarancji, że pies nie pogryzie strażnika). Z oczywistych względów powinny być też wyeliminowane nocne patrole policji.
Konkludując, myślę że powinniśmy wspólnie przekonać władze gminy do większej otwartości na problemy mieszkańców. Nie należy stosować odpowiedzialności zbiorowej. Pojedyncze, naganne incydenty podchmielonych młodych ludzi, nie mogą być wystarczającym usprawiedliwieniem do działań represyjnych w stosunku do wszystkich mieszkańców. Zachęcam do dyskusji.