W ostatnim numerze Gazety Sucholeskiej (listopad nr 09/153) z artykułu „Spełniono postulaty radnych” dowiadujemy się, że uzdrowienie sytuacji finansowej sucholeskiej pływalni odbywa się między innymi poprzez ograniczenie środków na naukę pływania dla najmłodszych mieszkańców naszej gminy. Pomysłem tym wójt Grzegorz Wojtera oraz dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu Krzysztof Linkowski próbują obciążyć radnych, twierdząc, że postulat ten pochodzi rzekomo z kampanii wyborczej.
Jaka jest prawda? Otóż, po przeprowadzonej kontroli NIK w 2013 r., pomysł uzdrowienia finansów pływalni kosztem ograniczenia dopłat do nauki pływania sformułował sam wójt Grzegorz Wojtera (Wystąpienie pokontrolne NIK – 12.08.2013, strona 5, wiersz 9 i 10 od dołu) deklarując, na rok przed kampanią wyborczą, że w projekcie budżetu na 2014 r. zamierza ograniczyć o około 20 % środki przeznaczone na zajęcia basenowe dla szkół.
Tymczasem podczas kampanii wyborczej takich rozwiązań nikt nie proponował, mało tego w listopadzie 2014 r. w artykule „Kto zapłaci za bałagan w OCTOPUSIE” http://www.gminarazem.pl/kto-zaplaci-za-balagan-w-octopusie/ pisałem:
„(…) opowiadamy się zdecydowanie za utrzymaniem lub racjonalnym zwiększeniem nakładów na oświatę, w tym również na naukę pływania. Uważamy też, że choćby symboliczne ulgi w opłatach za pływalnie OCTOPUS powinni mieć wszyscy mieszkańcy płacący podatki w Suchym Lesie. Rzecz jednak w tym, że błędna polityka inwestycyjna, rozrzutność, brak odpowiedzialności za dobro wspólne czego skutkiem jest zadłużenie gminy oraz brak zdrowego rozsądku w planowaniu wydatków, o czym wielokrotnie pisaliśmy, takie cele niweczy (…)
(…) Szkoda, że za fatalne dla dzieci decyzje próbuje się w roku wyborczym obarczać inne osoby, w tym mnie! Czy oprócz ograniczania dzieciom lekcji pływania oraz zwalniania ludzi wójt ma jakiś pomysł na funkcjonowanie OCTOPUSA? Pewnie nie, bo przecież gminę „stać na pokrywanie strat”. Jednak „w ocenie NIK, zdolność gminy do pokrywania strat Parku, nie zwalnia z obowiązku oszczędnego i gospodarnego wydatkowania środków publicznych. W latach 2011- 2013 (I półrocze) koszty działalności Parku przewyższyły przychody odpowiednio o 15%, 44 % i 48 %, a Gmina sfinansowała stratę, która wzrosła w tym okresie z 1,1 mln zł do 1,9 mln (…)
(…) Reasumując, nie zgadzamy się, żeby za bałagan i brak właściwego nadzoru Wójta nad OCTOPUSEM płaciły dzieci. Nie mamy nic przeciwko wspieraniu finansowemu naszego parku wodnego, czy innych słusznych społecznie celów, musi być to jednak konsekwencją logicznej i przemyślanej polityki społecznej, a nie koniecznością wynikającą z doprowadzenia poprzez niekompetencję do strat finansowych, bałaganiarstwa i nieefektywnego sposobu zarządzania obiektem.”
Pomysł wójta oraz dyrektora GOS jest czytelny – upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Podreperujemy troszkę stan finansów pływalni i przy okazji skompromitujemy „radnych opozycyjnych”. Czy plan się powiódł – ocenicie Państwo sami?