Jeśli wierzyć rozmaitym rankingom gmina Suchy Las należy do najbogatszych w Polsce. Widać to nawet gołym okiem, bowiem za Galerią Sucholeską zlokalizowano sztandarowe obiekty gminne: okazałe Centrum Kultury z Biblioteką Publiczną, AQUAPARK z kompleksem saun oraz nowoczesną hale sportową. Modernistyczna architektura, szkło i klinkier, stylowe lampy, przystrzyżone trawniki, a nawet drzewka stylizowane na palmy. Wszystko to w dobrym guście i za duże pieniądze.
Obiekty te są potrzebne i dobrze służą mieszkańcom. Problemem zatem nie jest to, czy w ogóle powinny powstać, lecz ich wielkość, rozmach, koszty oraz sposób finansowania, w przypadku OCTOPUSA również sposób zarządzania (ponad 3 mln zł straty w ciągu 2 lat). Tymczasem w latach 2012-2013 na drogi i kanalizację wydawano rocznie mniej więcej połowę tych środków, które przeznaczono na takie inwestycje w 2011 r. Z jednej strony mamy zatem cudowne cacka architektoniczne, a z drugiej zamiast normalnych ulic polne dukty bez kanalizacji i oświetlenia. Stan ulic w wielu miejscowościach, nie wyłączając Suchego Lasu, w odniesieniu do olbrzymiego sucholeskiego budżetu jest bardzo zły. Często nawet ich wyrównanie przerasta możliwości technologiczne i finansowe naszej gminy (ulica Dworcowa w Złotnikach).
Poziom irytacji przepychem nowych budowli wśród wielu mieszkańców centralnej i północnej części gminy jest ściśle skorelowany ze skalą zaniedbań infrastrukturalnych w ich miejscowościach.
Do pomników luksusu i bogactwa wkrótce dołączy, z rozmachem zaprojektowana, nowa filia szkoły podstawowej. Jej komputerowa wizualizacja zaspokaja nawet najwybredniejsze gusta. Jest jednak symbolem tego, co w naszej gminie złe i budzi sprzeciw znacznej części mieszkańców. To jednak nie wszystko, kilka milionów pochłonie kolejne boisko do piłki nożnej. Będzie, rzecz jasna najwyższej jakości – nawierzchnia certyfikowana przez FIFA (sztuczna trawa piłkarska o grubości 40 mm na macie amortyzującej typu schock – pad), której nie ma żadne boisko pełnowymiarowe w Poznaniu oraz w powiecie poznańskim. Mają takie systemy jednak Niemcy i Holendrzy – czyli „na bogato”.
źródło: http://www.suchylas.pl/pl/k2-categories/k2-tags/wszystkiekategorie/item/3174-mury-pn%C4%85-si%C4%99-do-g%C3%B3ry.html
Animatorzy koncepcji budowy nowej szkoły w obecnej lokalizacji traktują ją jak dogmat, nic więc dziwnego, że krytyków tej idei uważają za heretyków, których należałoby spalić na stosie, a w najlepszym razie odizolować medialnie od zdrowej tkanki sucholeskiego społeczeństwa. Obowiązywać ma bowiem jedynie słuszna narracja podziwu i zachwytu.
Przypomnijmy sobie, jak do tej decyzji doszło. W 2012 roku można było podjąć decyzję o rozbudowie istniejącej szkoły podstawowej za kwotę stanowiącą ok. 10% tej, którą przeznaczymy na zbudowanie nowej.
26 kwietnia 2012 r. wójt przedstawił projekt uchwały: „Rozbudowa Szkoły Podstawowej w Suchym Lesie”. W załączeniu do tej uchwały przedłożył 2 warianty: 1. Rozbudowa szkoły (koszt – 2.706.000 zł) oraz 2. Budowa nowej szkoły (koszt – 8.160.000 zł). Z przyczyn ekonomicznych wójt Grzegorz Wojtera opowiedział się wtedy za wariantem rozbudowy szkoły.
Tymczasem, na wniosek przewodniczącego Komisji Finansowo – Budżetowej A. Rakow-skiego, przesunięto dyskusję oraz decyzję na kolejną sesję. Na kolejnej sesji, tym razem radny G. Rewers ponownie zaproponował wyłączenie tej sprawy z porządku obrad.
Ostatecznie sprawa trafia więc pod obrady dopiero 5 lipca 2012 r. i po stosunkowo burzliwej dyskusji, jak na sucholeskie standardy, koncepcja rozbudowywania istniejącej szkoły została odrzucona. Za rozbudową istniejącej szkoły głosowali jedynie: G. Gronowska, K. Niewczas, A. Małłek, K. Pilas oraz P. Tyrka.
W zaistniałej sytuacji, bezpośrednio po tym głosowaniu wójt Grzegorz Wojtera zgłosił wcześniej przygotowany alternatywny projekt, ale już budowy szkoły z budżetem 8.200.000 zł . Po dyskusji zarządzono głosowanie, w wyniku którego budowę nowej szkoły poparło 9 radnych: D. Wilk, U. Ćwiertnia, R. Tasarz, W. Korytowski, S. Wróbel, A. Rakowski, T. Mikołajczak, J. Ankiewicz, I. Zeiske.
Warto przypomnieć fragmenty niektórych wypowiedzi za oraz przeciw budowie nowej placówki. W toku dyskusji radna A. Małłek stwierdziła, że „budowanie nowej szkoły byłoby szyciem garnituru na duży wyrost”, a w innej części swojej wypowiedzi odwoływała się do doświadczeń niemieckich: „ Nasi partnerzy w Isernhagen dobudowali niedawno nowe skrzydło do dużego centrum szkół, z lat 60-tych. Ja zawszę mówię, że Niemcy wiedzą jak się to robi i oni dobrze liczą. Nie budowali nowej szkoły, dobudowali nowe skrzydło, które architektonicznie nie do końca pasuje do betonowego gmachu z lat 60-tych. Podejrzewam, że zdecydowali się na takie rozwiązanie, ponieważ jest o wiele tańsze w budowie i utrzymaniu. Myślimy o tym, by nie tworzyć ogromnych szkół, bo nie są aż tak przyjemne dla uczniów. Natomiast musimy pamiętać o jednej rzeczy – by oddzielić klasy I-III od klas IV-VI wystarczy budowa jednej ścianki i montaż dwóch par drzwi”.
Radny K. Pilas natomiast pytał retorycznie: „Wybudujemy nową szkołę, a dzieci z tej szkoły będziemy wozili do pływalni i hali? Czy będziemy budowali tam pływalnię i halę? Co Państwo zrobicie, jeśli wybudujemy nową szkołę, a rodzice powiedzą, że nie będą posyłali do niej dzieci, ponieważ nie będzie tam infrastruktury, która jest tutaj?
Przeciwko budowaniu nowej szkoły wypowiedział się też radny Paweł Tyrka, twierdząc że „Na razie Szkoła Podstawowa w Suchym Lesie, jako jedyna w Gminie, jest samowystarczalna pod względem finansowym, ponieważ ma tylu uczniów. W przypadku utworzenia nowej szkoły, jedna i druga szkoła będzie musiała być finansowana częściowo przez Gminę. Musimy wziąć pod uwagę, że będzie to rodziło dodatkowe koszty”.
Najbardziej dobitnie i zdecydowanie wypowiedziała się radna z Chludowa Izabela Zeiske, która oświadczyła wprost: „Jeżeli chcecie budować szkołę – budujcie ją, ale na pewno nie pieniędzmi, które są przeznaczone na inwestycje w miejscowościach ościennych. Ja z Chludowa nie pozwolę wziąć ani grosza. To, co ma być w Chludowie wybudowane, to ma być wybudowane. Jeżeli chcecie się rozwijać szukajcie pieniędzy u siebie!”
Kwestie finansowe podnosiła w swojej wypowiedzi również radna K. Niewczas: „Czy ta lokalizacja, w polu, jest trafiona? Tam naprawdę nic nie ma. Nie ma tam infrastruktury. Bardzo ważne jest to, co dzieje się również poza lekcjami, poza szkołą – tutaj jest cała infrastruktura. Spójrzmy na nasz budżet, z roku na rok nasze przychody maleją – trzeba sobie z tego zdawać sprawę”. Od pomysłu budowania nowej szkoły dystansował się też Michał Przybylski – przewodniczący Zarządu Osiedla ZŁOTNIKI – OSIEDLE, sugerując, żeby przy podejmowaniu uchwały nad ewentualną budową szkoły radni jednocześnie (na tej samej sesji) głosowali również nad ewentualnymi przesunięciami inwestycji w poszczególnych miejscowościach. Przypomniał też, że rok 2014 i 2015 to sporo inwestycji drogowych w Złotnikach, które w sytuacji zaangażowania środków w tak kosztowny projekt będą prawdopodobnie zagrożone.
Do tego wystąpienia odniósł się przewodniczący rady J. Ankiewicz i oświadczył: „To jest już demagogia, nikomu nie zabierzemy. Przede wszystkim wójt przedstawi nam sposób finansowania”. Radnego J. Ankiewicza poparł radny A. Rakowski, który stwierdził: „Oczywiście nie można zabrać środków z inwestycji, które są przeznaczone dla pozostałych miejscowości. W Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2014-2015 jest duża pula wolnych środków, które można przeznaczyć na budowę szkoły”.
Radna D. Wilk z Biedruska, nie wdając się zbytnio w meritum, oświadczyła, że „tyko krowa poglądów nie zmienia. Na wspólnym posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury i Sportu i Komisji Finansowo – Budżetowej głosowałam za rozbudową szkoły, ale po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że szkoła ta jest bardzo duża, po rozbudowaniu będzie to tylko wielka płyta betonowa. W przypadku, gdy nie będzie tylu dzieci, by szkoła mogła dalej funkcjonować, budynek będzie mógł być przekształcony np. pod dzienny dom pobytu seniora”.
Prawdziwym przyjacielem dziatwy szkolnej okazał się radny R. Tasarz wygłaszając śmiałą tezę, że: „ Na zdrowie, dzieci i edukację powinniśmy łożyć pieniądze. Dlaczego martwimy się, ile to będzie kosztowało? Martwmy się, jak dzieci wyedukujemy i w jakich warunkach – o to chodzi. Ile to będzie kosztowało – od tego jest budżet”.
Z kolei radny W. Korytowski, powątpiewając w analizy przygotowane przez Urząd Gminy, pochwalił się własnymi wyliczeniami o charakterze architektoniczno – finansowym mającymi uzmysłowić słuchaczom bezsens rozbudowywania szkoły: „Sama działka ma 8.128 m2, z czego budynek po rozbudowaniu zająłby ok. 7000 m2. Pozostaje ok. 1000 m2 na zorganizowanie dróg spacerowych, czy terenów zielonych (…). Mówicie Państwo o 8 mln zł na szkołę i o 8 mln zł na budowę infrastruktury. Jeżeli mówimy o finansach, to musimy mówić tylko w kontekście różnicy między budową szkoły i rozbudową szkoły – jest to kwestia ok. 5 mln zł. Coś musimy zrobić – albo rozbudować szkołę, albo wybudować nową szkołę. Dyskutujemy o różnicy między jedną inwestycją a drugą, czyli ok. 4-5 mln zł, a nie o 16 mln zł”
Z pełnym przebiegiem dyskusji można zapoznać się na stronie internetowej http://bip.suchylas.pl/bip/2337/187.html. Można też obejrzeć zapis video: http://www.tvsl.pl/.
Dziś wiemy już, że szkoła kosztować będzie o wiele więcej niż zakładano, w Wieloletniej Prognozie Finansowej przeznaczono na ten cel od 2015 do 2029 roku kwotę 1.757.000 zł rocznie, a w bieżącym roku kwotę 500.000 zł, w sumie to kwota prawie 27 mln zł. Do tego dochodzą koszty budowy infrastruktury: dróg, chodników, ścieżek, kanalizacji, oświetlenia i boiska. To wszystko w szczerym polu za ok. 40 milionów, za które moglibyśmy zbudować ok. 40 km dróg z pełną infrastrukturą.
Nic więc dziwnego, że począwszy od końca 2012 r. Rada Gminy Suchy Las systematycznie przegłosowywała, wbrew wcześniejszym deklaracjom niektórych radnych, szereg niekorzystnych, zwłaszcza dla ościennych miejscowości zmian, skutkujących odebraniem wcześniej zaplanowanych środków na realizację zadań inwestycyjnych. Tylko Złotnikom – Osiedlu zabrano kwotę 5.582.000 zł, a to co zostało na 2014 r. przeznaczono na inny cel. Ten sam los spotkał mieszkańców Złotkowa (1.500.000 zł). Budowa ulic w Jelonku postępuje ślamazarnie i nie wiadomo, kiedy się zakończy, a mieszkańcy nowego osiedla w Zielątkowie, póki co, o kanalizacji mogą raczej zapomnieć. Mieszkańcy wschodniej części Suchego Lasu muszą oswoić się z myślą, że dzięki decyzjom między innymi ich radnych zamiast chodzić po normalnych, oświetlonych drogach będą mogli pograć w piłkę nożną, ale za to na luksusowej murawie. Czy na nową szkołę z najnowocześniejszym boiskiem „zrzucać” się będą również mieszkańcy: Golęczewa, Chludowa i Biedruska nie wiemy, ale na wszelki wypadek na wpłatę daniny powinni być przygotowani, gdyż wkrótce po wyborach może ich spotkać przykra niespodzianka.
…………………
Po tym, jak zdecydowano o budowie nowej szkoły, chcąc nadać tej decyzji choć trochę sensu, Zarząd Osiedla ZŁOTNIKI – OSIEDLE wspólnie z Sołectwem Złotniki Wieś, podjęli próbę zmiany absurdalnej decyzji dotyczącej lokalizacji nowej – filialnej szkoły podstawowej w naszej Gminie. Przedstawione zostały merytoryczne argumenty na rzecz usytuowania szkoły w Złotnikach. Uzyskaliśmy pozytywną opinię Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Gminy Suchy Las oraz przychylność niektórych radnych, a przede wszystkim mieszkańców Złotnik. Niestety w listopadzie 2012 r. stosunkiem głosów 4 do 8 przy 3 głosach wstrzymujących się radni nie wyrazili zgody na zmianę lokalizacji szkoły. Za umiejscowieniem szkoły w Złotnikach głosowali wszyscy radni niezależni. Przeciwnego zdania byli radni klubu „Zgoda i rozwój”.
Dlaczego nie powstała szkoła w Złotnikach, jakie były prawdziwe przyczyny, a co stanowiło jedynie pretekst to jednak historia na kolejne opowiadanie.